Jedną z wątpliwości rodziców, z którą najczęściej się mierzymy w Bosej Stópce, jest kwestia sztywności butów dziecięcych. Jakie buty powinno nosić zdrowe dziecko: profilaktyczne, ortopedyczne, a może jest mu potrzebny (popularny w kapciach dla dziecka) obcas Thomasa? Czy elastyczne barefootowe buty dla dziecka to nie za mało dla rozwijającej się stopy dziecięcej?
O tym, czego tak naprawdę potrzebuje stopa dziecięca, pisze fizjoterapeutka Hanna Krześniak.
Warto zacząć od tego, że stopy dziecięce nie są miniaturą stóp dorosłego. Rozwój stóp dziecięcych trwa aż do ok. 18 r. ż.
Podstawą naszej lokomocji jest chód. U dzieci jego prawidłowy wzorzec kształtuje się około 3. roku życia a do tego momentu przechodzi wiele etapów. W trakcie rozwoju osobniczego dziecko przechodzi przez różne ustawienie stóp – początkowo niemowlę, które uczy się stawać i chodzić, porusza się na szerokiej podstawie, kroki są krótkie, niepewne, chód chwiejny, miednica dziecka pochylona jest do przodu, maluch usztywnia rączki, aby nadać sobie dodatkowej stabilizacji. Małe dziecko nie przetacza jeszcze stopy, ale stawia ją płasko na podłożu lub obciąża bardziej palce.
Typowe oznaki stabilizowania się wzorca chodu to naprzemienna praca ramion oraz pojawienie się uderzenia pięty, a co za tym idzie – prawidłowe przetoczenie stopy.
Jak szybko rosną stopy dziecka?Do tego czasu nasze dzieci przechodzą szereg różnych wzorców chodu, chodząc w dużej mierze na stopie płaskiej, bez pełnej propulsji (przetoczenia), ćwicząc poszczególne grupy mięśniowe w różnych pozycjach (bardzo ważny etap to chodzenie bokiem przy meblach przy nauce chodu). Dziecko, doświadczając podłoża, kształtuje informacje czucia głębokiego w stawach i więzadłach. Badania analizy chodu dzieci w wieku od 1 do 10 lat wykazały, że od 1. do 4. roku życia systematycznie normalizuje się prędkość chodu. Z kolei długość kroku wzrasta i stabilizuje się między 5. a 10. rokiem życia [1].
Później, w wieku przedszkolnym, dzieci przechodzą przez etap fizjologicznej koślawości zarówno tyłostopia, jak i kolan. To fizjologiczny i potrzebny etap, jeśli mieści się w normach rozwojowych. Takie ustawienie stymuluje chrząstki wzrostowe, które sterują wzrostem kostnym. Ingerencja w ten etap (na przykład sztywnymi, „korekcyjnymi” butami) może wpływać niekorzystnie na harmonijny przebieg wzrostu.
Warto pamiętać, że optymalny rozwój stopy następuje w środowisku bosym. Podstawową rolą butów dziecięcych jest ochrona stopy przed urazami i infekcjami, a nie jakakolwiek korekcja, usztywnienie czy zabezpieczenie przed „uciekaniem” czy wadami stóp. Sztywne i uciskające buty dla dziecka mogą powodować deformacje, osłabienie siły mięśniowej oraz utratę mobilności [2].
Dla malucha, który dopiero uczy się chodzić (chodzi nie dłużej niż 5 miesięcy) niezwykle istotne jest, aby podeszwa jego bucików była możliwie jak najbardziej elastyczna.
Buckland i współautorzy przebadali grupę dzieci uczących się chodzić i porównywali w jaki sposób grubość podeszwy wpływa na parametry chodu. U maluszków różni się przede wszystkim czas stania bez upadku i szerokość kroku: im bardziej sztywne i ciężkie buty, tym częściej maluch się przewracał. Aby poprawić sobie stabilizację i utrzymać równowagę, dziecko w buciku ze sztywną podeszwą rozstawia również szerzej nogi [3].
Buciki do nauki chodzeniaWiemy też, że stosowanie butów dziecięcych z elastyczną podeszwą (barefootowych) dla dzieci w wieku szkolnym poprawia równowagę, budowę i siłę samej stopy, w porównaniu do dzieci chodzących w konwencjonalnych butach. Parametry, w których widoczne są największe różnice to m.in.: siła zginacza palucha oraz lepsze wyniki w skoku w dal z miejsca [4]. Inwestując zatem w zdrowie i wydolność stóp naszych pociech zapewniamy im dobry start w dorosłość.
Klasyka vs. barefootMówiąc o butach dziecięcych, określenie „buty korekcyjne” może być bardzo mylące, ponieważ sugeruje, że następuje w nich jakiś rodzaj korekcji. Jeszcze bardziej nieprawidłowym określeniem, z jakim można się spotkać, to „buty profilaktyczne”, najczęściej używane w stosunku do sztywnych butów za kostkę. Iluzja znikania deformacji np. stopy płasko-koślawej w sztywnych butach za kostkę wynika przede wszystkim z faktu, że po prostu tej deformacji nie widzimy – skrywa się w sztywnym i zasłaniającym wszystko bucie.
Sztywne buty dziecięce za kostkę bywają też nazywane butami ortopedycznymi. Z punktu widzenia ortopedii i neurologii w pediatrii tego typu buty dziecięce mogą znaleźć zastosowanie u dzieci z poważnymi zaburzeniami rozwojowymi, z ogromną wiotkością stawową, wynikającą z różnych chorób genetycznych czy na przykład z dziecięcym porażeniem mózgowym. Najczęściej jednak dla takich dzieci wykonuje się indywidualne ortezy na stopy, które po prostu w takim bucie ortopedycznym łatwiej się mieszczą. Dla zdrowych dzieci, rozwijających się prawidłowo, nie ma wskazań do stosowania tego typu butów dziecięcych, a wręcz mogą one szkodzić, ograniczając naturalny zakres ruchu.
Mity na temat butów dziecięcychJeśli dziecko ma stopy płasko-koślawe, a kąt ustawienia tyłostopia przekracza normy rozwojowe oraz dodatkowo występują inne wskazania do leczenia, należy podjąć postępowanie terapeutyczne, obejmujące swoim działaniem całe dziecko (pamiętając o tym, że stopy u maluchów są często tylko objawem problemów w górnych partiach ciała).
Często dobrym rozwiązaniem dla dzieci z wadami stóp jest wykonanie indywidualnej wkładki ortopedycznej, która dokładnie koryguje ustawienie stopy, jest też regularnie kontrolowana i modyfikowana w zależności od postępów w terapii, a nosić ją można z powodzeniem w butach barefootowych.
Buty dziecięce z obcasem Thomasa potocznie uznawane są za narzędzie profilaktyczne wad stóp. Jest to błąd! Tego typu korekcja została początkowo wymyślona w celu korygowania ustawienia kolan, a ustawienie „fabrycznie” określonego kąta korekcji zazwyczaj nie odpowiada potrzebom danego pacjenta – będzie za duża albo niewystarczająca.
Elastyczne kapcie do przedszkolaButy dla dzieci powinny pozwalać im poruszać się w nich podobnie, jak robią to chodząc czy biegając na boso. Pamiętajmy również, że dzieci nie tylko poruszają się w pionie, ale również siadają, wspinają się, czworakują, kucają, siadają „w kokardkę” czy w literkę „W” i wszystkie te ruchy, jeśli występują różnorodnie i naprzemiennie, są potrzebne i pełnią ważną funkcję. But usztywniany powyżej kostki znacznie ogranicza swobodę ruchu stopy podczas spontanicznej zabawy.
Elastyczne buty dla dzieciGdy dobieramy buty dla dzieci warto wybrać taki model, który po założeniu możliwie blisko przypomina u dziecka chód bez butów. Jeśli mamy wątpliwości – można poprosić, żeby dziecko przebiegło się na boso, a potem w wybranych butach. Jeśli trudno nam wyłapać różnice – można spróbować nagrać film w zwolnieniu (slow motion), na którym zazwyczaj nawet niewyszkolone oko rodzica jest w stanie ocenić różnice w poszczególnych modelach butów i ich wpływ na sylwetkę dziecka w ruchu. Jeśli nadal mamy wątpliwości – warto skonsultować się z fizjoterapeutą.
Badania naukowe zajmujące się analizą chodu u dzieci w wieku szkolnym wykazują, że istotnie zmienia się biomechanika chodu po założeniu butów dziecięcych. Porównując przejście w butach do chodzenia boso, możemy zaobserwować (przy chodzeniu w butach):
Co to oznacza w praktyce? Dzieci po założeniu konwencjonalnych butów mają podniesiony środek ciężkości przez obecność grubej podeszwy oraz dodatkowy ciężar na nodze. Żeby iść w swoim naturalnym tempie, wydłużają krok, ale jednocześnie przebywają dłużej w fazie podporowej. Może to być wynikiem zwiększającej się bezwładności nogi w fazie wymachowej, przez co dziecko ma gorszą kontrolę w trakcie kontaktu pięty z podłożem, a w konsekwencji potrzebuje dłużej się „podpierać”. Gdy dodamy sobie tysiące małych kroczków wykonanych każdego dnia, wychodzi nam sumarycznie większe obciążenie stóp, niż byłoby to naturalnie, bez butów.
Zmiany widoczne są nie tylko w prędkościach kątowych, ale również w aktywacji mięśniowej, zwłaszcza mięśnia piszczelowego przedniego oraz brzuchatego łydki, co badacze zaobserwowali analizując zapis elektromiografii podczas chodu dzieci w średnim wieku 7,7 lat (zakres 2-15 lat) w butach minimalistycznych (gimnastyczne baletki), zwykłych oraz z wkładkami [6].
Z kolei Wolf i współautorzy przeanalizowali chód dzieci powyżej 7. roku życia na boso i w butach konwencjonalnych, gdzie wyraźnie widać pogorszenie się parametrów chodu przy założeniu sztywnych butów. Autorzy sugerują, że zwiększona częstość występowania płaskostopia i palucha koślawego we współczesnych społeczeństwach może być konsekwencją nieodpowiednich butów w dzieciństwie.
Przeprowadzone przez nich badanie pokazuje, że buty dziecięce na cienkiej, elastycznej podeszwie nie zmieniają ruchu stopy tak bardzo, jak konwencjonalne buty i dlatego powinny być zalecane dla wszystkich zdrowych dzieci [7].
Hanna Krześniak – Fizjoterapeutka, masażysta, wykładowca. Specjalizuje się w wadach postawy, leczeniu zachowawczym i fizjoterapii pourazowej. Zwraca uwagę na holistyczną pracę z pacjentem. Propagatorka barefootu i zdrowego stylu życia.